Kochani! Chyba mogę Was tak nazywać, prawda? Tak pokochałam Imbryczka, że odczuwam pewną więź z Wami - czytelnikami. A w ten Wigilijny wieczór chciałabym żebyśmy wszyscy byli sobie bliscy.
Chcę Wam życzyć spokoju. Żebyście znaleźli w sercach Złoty Środek i żeby kolejne święta były jeszcze piękniejsze od tegorocznych. Niech wena się Was trzyma (jak rzep psiego ogona!), a tym, którzy wciąż jej szukają życzę rychłego z nią spotkania. :)
Życzę Wam również szczęścia i spełnienia marzeń - nawet tych najmniejszych, bo przecież każde jest tak samo ważne i tak samo wywołuje uśmiech. I to kolejne czego Wam życzę - uśmiechu! Cokolwiek by się nie działo, zawsze się uśmiechajcie, uczyni Was to szczęśliwymi.
Bardzo Was przepraszam za zaniedbanie bloga - jestem po operacji kolan dużo poważniejszej niż się wydawało że będzie, a wszystkie rzeczy mam w swoim pokoju na górze, a tylko w nim jestem w stanie dobrze pracować... ;) Po nowym roku powrócę z nowymi rzeczami które będzie można kupić w kolejnej galerii z którą zaczynam nawiązywać współpracę. :)
Z okazji świąt kolczyki ulepione jeszcze przed operacją, ale jakoś nie było okazji ich wrzucić... ;) Prezenty! :)
Dostałam też już jakiś czas temu paczkę ze świątecznej wymiany, od autorki bloga kawusiowa5handmade.blogspot.com, oto zdjęcia (były też Katarzynki i czekoladowe kubki z kawą w proszku ale nie dotrwały do zdjęć ;P):
Bardzo dziękuję, jestem tym wszystkim zachwycona! :)