Dwie z tych bransoletek są dla mojej siostry - granatowa i biało-granatowa. Tą z dodatkiem czerwonego zrobiłam przy okazji dla siebie. :) Na zdjęciach jeszcze bez zapięć. Zrobiłam też granatowe kolczyki, ale niestety zapomniałam uwiecznić je na zdjęciu zanim obdarowałam nimi siostrę. ;)
Jakiś czas temu zrobiłam też inne kolczyki z udziałem różyczek. Oto one:
Rany, zawsze podziwiałam rzeczy lepione z modeliny. Piękne te bransoletki, kolczyki również. Gratuluję talentu i pomysłowości. Dziękuję też za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Uwielbiam motyw różyczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają :)
Modelina to dla mnie czarna magia (lepić potrafię tylko pierogi :), więc tym bardziej podziwiam! Śliczne te różyczki. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje wyroby modelinowe. Zachęciły mnie do działania w tej sferze. Piękne różyczki lepisz a bransoletki są po prostu cudowne.
OdpowiedzUsuńPrześliczne różyczki, pięknie wykonane bransoletki!!! Dołączam do obserwatorek :D
OdpowiedzUsuńśliczne różyczki a tym samym bransoletki. Nie sądziłam że z modeliny takie fajną biżuterię można tworzyć.
OdpowiedzUsuń